Fiesta mk3 była produkowana od 1989 do 1996 r., co po części tłumaczy ich liczne występowanie na drogach. Części nowe i używane są ciągle bardzo dostępne i tanie. Jakość wykonania samochodu zadowalająca. Opinię o samochodach marki Ford najbardziej zepsuły modele z drugiej połowy lat 90 - tych, a zwłaszcza ostatnia wersja Escorta, która gnije na potęgę. Fiesta także nie jest wolna od tej przypadłości, ale nietrudno jeszcze trafić na egzemplarze w bardzo przyzwoitym stanie. Nowe Fiesty mk3 sprzedawały się jak świeże bułeczki. Dzisiaj dla prawdziwego entuzjasty motoryzacji najbardziej interesująca jest sportowa odmiana o oznaczeniu XR2i i właściwie tylko ona zasługuje na uwagę jako fajny, kultowy już klasyk do jazdy na co dzień.
Niemcy słyną z projektowania samochodów ponadczasowych. Także sylwetka Fiesty po latach prezentuje się naprawdę dobrze, zwłaszcza w omawianej wersji, ze spojlerami, nakładkami na progi oraz nadkola i szerokim zderzakiem przednim z czterema prostokątnymi halogenami. Następne generacje tego modelu nie były już tak udane pod względem designu, zwłaszcza piąta odsłona Fiesty ze zmienionym na siłę przodem w stylu NEW EDGE. Prawdziwy XR2i z silnika 1.8 na wtrysku osiąga całe 130 KM. Nie ma żadnej turbosprężarki, a co za tym idzie problemów z nią związanych oraz tzw. "turbodziury". Przyspieszenie godne pozazdroszczenia - fabrycznie 8,5 s. do 100 km/h, prędkość maks. 200 km/h. Nie ma co liczyć na zużycie paliwa godne małego autka. Według fabryki powinno wynosić ok. 8 l/100 km, ale raczej bliższe będzie danym z testów ADACA, czyli 9,4 l./100 km. Wersja Fiesta S, również z tym samym silnikiem 1,8, ale o mocy 105 KM powinna zużywać ok. 9 l./100km, przy czym również jest nieprzyzwoicie szybka. XR2i ze swoją wagą 955 kg potrafi utrzeć nosa także nowszym konstrukcjom. Miesięcznik Auto Express udowodnił, że nowa Fiesta EcoBoost z silnikiem 1.0 125KM jest słabsza od starej XR2, ponadto deklarowane 4,3 l. na setkę jest niemożliwe do osiągnięcia w normalnej jeździe, zwłaszcza wykorzystując potężną moc z malutkiego silniczka. Swoją drogą silnik 1.0 i taka moc - to chyba nie wróży za dobrze, ale zobaczymy...
Fiesta XR2i oprócz tego, ze wygląda całkiem nieźle z zewnątrz, również w środku mile zaskakuje. Przejrzysta deska rozdzielcza, sportowa pozycja za kierownicą i welurowe obicia. Kiedyś za taką wersję trzeba było zapłacić w salonie tyle co za dobrze wyposażoną Sierrę, ale dzisiaj ceny tych aut są dosyć przystępne. Za egzemplarz w niezłym stanie trzeba zapłacić minimum 3 tys. zł. Wiele aut z ogłoszeń internetowych sprawia wrażenie już trochę wyjeżdżonych, często są to auta po modyfikacjach, z lakierem i wnętrzem już nie pierwszej świeżości. Takie auto, zwłaszcza, że to nadal tylko malutki Ford, nie sprawi przyjemności. Dzisiaj na allegro znalazłem czerwoną Fiestę XR2 od pierwszego właściciela z bardzo niskim przebiegiem i za niewielkie pieniądze. Ford Fiesta XR2i 107 KM
![]() |
Fiesta najlepiej prezentuje się oczywiście z obniżonym zawieszeniem, fajnymi felgami z oponami o niskim profilu, ale na polskie drogi to opcja niezbyt trafna. |
Fajnie sie prezentuje widać że to rasowy samochód klasy gti a nie plastikowy bubel jak wiekszość obecnych aut.
OdpowiedzUsuńArtykuł przejrzysty a sam samochód nietuzinkowy, moze sobie kiedyś taką xr2i sprawie :)
Pozdrawiam!