wtorek, 11 czerwca 2013

Historia pewnego Mondeo. Część I

Na warsztat bierzemy Forda Mondeo Ghia 1.8 td htb z 1997 r., własność moich rodziców. Auto o tyle ciekawe, że prawdopodobnie ma bardzo niski przebieg, poza tym było bardzo ostro reklamowane w swoim czasie i jest to samochód, na którego zaprojektowanie i wdrożenie do produkcji firma Ford wydała kupę kasy. Ponoć jest to najdroższe auto w historii motoryzacji. W tamtym okresie wiele aut nie było jeszcze tak skomplikowanych jak dziś, ale standardem stało się montowanie wspomagania, klimy, elektrycznych szyb, lusterek, podgrzewania dupy itd., a silnikami na dobre zawładnęła elektronika.

Drugie życie Mondeo zaczęło się w Polsce zimą 2010 r. Samochód przyjechał z przebiegiem (prawdopodobnie) 70 tys. km. Auto "od dziadka i babci", właścicielami było małżeństwo na emeryturze, mieszkające gdzieś w górach w Niemczech. Za niskim przebiegiem przemawiają idealnie zachowane wszelakie uszczelki, wnętrze oraz bagażnik bez śladów zużycia, fabryczne naklejki, kody kreskowe i znaczki ford gdzie się da, oryginalne części, które normalnie po przebiegu 100 - 150 tys. muszą być wymienione. Jest jakaś jedna faktura z niemieckiego serwisu potwierdzająca niski przebieg, wymieniono pasek rozrządu.

Mondek ma klimę ( działa, ale do napełnienia i przeczyszczenia), wspomaganie kierownicy (działa), centralny zamek na pilota ( nie działa zamykanie z pilota, bagażnik z początku się jeszcze otwierał na przycisk, ale teraz już tylko z kluczyka. Zresztą pilot z początku też czasem zaskakiwał. Tylne lewe drzwi od niedawna się nie zamykają same), podgrzewanie szyby przedniej i tylnej ( działa), lusterka i szyby przód elektryczne (działają bez problemu), welurowa tapicerka, elektryczna reg. fotela kierowcy (działa bez zarzutu), podgrzewane siedzenia (działają), halogeny (działają), dwie poduszki powietrzne ( ciekawe?), reg. ustawienia świateł ( działa), ogrzewanie (działa, wymieniony rezystor), otwieranie klapki wlewu paliwa z wewnątrz (działa), tylne szyby na korbkę ( działają bez zarzutu), wycieraczka tylna (działa).

Po zakupie musieliśmy wymienić tarcze hamulcowe i klocki, ponieważ były już mocno zużyte. Przy okazji spodziewaliśmy się, że przestaną bić koła podczas hamowania (problem typowy dla Escortów i Mondeo). Niestety po wymianie koła biją nadal. Ponoć to tarcze się krzywią i nie ma na to rady, ponoć pomaga wymiana na oryginalne, drogie, dobrej jakości tarcze i klocki ( setki wypowiedzi w internecie na ten temat, wystarczy poszukać). Okazało się też, że do wymiany są przednie sprężyny zawieszenia. Były oryginalnie polakierowane na czerwono, całe ( ciekawa sprawa...), jedna była pęknięta aż w 3 miejscach, druga w dwóch. W kwietniu 2013 wymieniono cylinderek hamulcowy tylnego prawego koła ( zapieczony).

 Ford Mondeo MK II nie ma zbyt dobrej opinii i dlatego też warto poprowadzić taki jakby jego dziennik i opisywać co się psuje... Obecnie trwa walka ze skutkami postępującej korozji nadwozia i podwozia. Większość elementów zawieszenia trzeba było długo odrdzewiać i zamalować. Gruba korozja wewnątrz tylnej ramy pomocniczej zawieszenia, ale jeszcze trochę pożyje. Pojedyncze dziurki na wnęce koła zapasowego (na całej powierzchni nalot rdzy) i na podłodze pod nogami.

 Zdjęcia przedstawiają prawy próg i błotnik, które zeżarła rdza. Prawy błotnik tylny został skrzętnie pospawany, ale lewego tylnego nie dało się uratować i trzeba było wstawić reperaturkę. Przy okazji okazało się, że auto było już szpachlowane i lakierowane w Reichu.
  
Tutaj rdza zeżarła miejscowo wnękę koła prawego ( z lewej było to samo), zazwyczaj w miejscach mocowania plastikowego nadkola, rdza pojawia się też u góry wokół mocowania kolumny i to już nie jest śmieszne. Na razie tragedii nie ma.
  
Zgniła podłoga za tylnym prawym nadkolem, pod lampą. 
Zalepione matą i jakimś płynnym plastikiem
   

Pęknięta sprężyna tylnej prawej kolumny Macphersona. Zawieszenie w Mondeo chociaż nie jest bardzo komfortowe, to jednak jest proste i powinno być trwałe, ale jest pewnie kaszankowate jak cała reszta. Dawniej sprężyny w autach "siadały", ale nie pękały.
   

Tutaj mamy cieszący się złą opinią silnik 1.8 td oraz licznik - przebieg 95 tys. km
I na deser coś specjalnego: Mondeo extreme... Ekstremalne wyposażenie, cena i... rdza 
Mondeo to prawdziwa przyjemność!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz